Sitting there all alone in the window of her room.
Watching the world go by brings tears to her eyes.[1]
Fetowanie
po wygraniu Mistrzostw Europy nie trwało w sztabie szkoleniowym Hiszpanii zbyt
długo, bo już od września zaczynały się eliminacje na Mistrzostwa Świata 2018,
które miały się odbyć w Rosji. Dla Sergio przerwa reprezentacyjna była na rękę,
bo w końcu miał mieć okazję do poważnej rozmowy z pewnym Katalończykiem.
Obiecał sobie, że wyciągnie od niego coś więcej. Na Rię nie chciał zbytnio
naciskać. I tak był pełen podziwu, że odważyła się wrócić do stolicy na dłużej
i przyrzekła, że na razie nie będzie wyjeżdżała z kraju. No chyba że na wakacje
albo mecz. Blondyn był bardzo zadowolony mogąc mieć wręcz na wyciągnięcie ręki
dziewczynę, która była dla niego niczym siostra. Zawsze imponowała mu swoim
hartem ducha, zawziętością, pozytywnym podejściem do życia. Starała się być
optymistką pomimo tak wielu krzywd, które wyrządził jej los. Wiedział, że
między Murillo a Piqué coś iskrzyło, coś się działo, ale nie był pewien
zamiarów jakie miał zawodnik Dumy Katalonii. Po tamtym „wywiadzie” dziewczyna
wróciła do Madrytu załamana, a on nie mógł znieść tego widoku. Nigdy nie
potrafił patrzeć, jak jego mały głuptasek płakał. A właśnie do tego przez swoją
nieroztropność i nadmierną pewność siebie doprowadził ów Katalończyk. Obrońcy
Galaktycznych nawet nie mieściło się w głowie, jak taki fajny, porządny facet
mógł grzebać w czyjejś przeszłości. To przechodziło wszelkie pojęcie. A znając
Gera i jego zawziętość, prawie pewne było, że nie poprzestanie na tych
informacjach, w których posiadaniu już się znajdował.
– Gerard, musimy
porozmawiać. – powiedział wchodząc do pokoju kumpla – Cesc, zostawisz nas na
chwilę?
– Jasne. Idę
obczaić, czy mają tu coś dobrego do żarcia – uśmiechnął się Fàbregas i wyszedł.
– Co jest? –
Katalończyk wyciągnął się wygodnie na łóżku na plecach, zakładając ręce pod
głowę.
– To ty mi powiedz,
co jest. – burknął – Co ty kombinujesz, co? Czego chcesz od Rii? – usiadł na
posłaniu gracza Chelsea.
– Ja? Czemu miałbym
coś kombinować?
– Bo cię znam, Piqué.
Ale wiedz, że nie pozwolę ci jej skrzywdzić. Rozumiesz? Ona zbyt wiele już
przeszła.
– Ale ja wcale nie
mam zamiaru jej krzywdzić! – obruszył się Katalończyk – Ja bym tylko chciał… ją
poznać – dodał cicho.
– I taki sobie
obrałeś na to sposób, że zrobisz to, doprowadzając ją do płaczu?
– Co? O czym ty
mówisz? Jak to do płaczu? – podniósł się momentalnie.
– Normalnie. Jak
wróciła z tego całego wywiadu z tobą w Barcelonie, to od razu przyjechała do
mnie do Madrytu, a potem tak po prostu się rozpłakała.
– Ale czemu? Nie
rozumiem, przecież niczego przykrego jej nie powiedziałem… – podrapał się po
głowie. Nie chciał, by ktoś przez niego cierpiał, a już na pewno nie ta śliczna
kobietka.
– Grzebałeś w jej
przeszłości. Tak się do cholery nie robi!
– To jak miałem ją
poznać?
– Nie wiem,
zaprosić ją gdzieś. Ale nie w ten sposób! Człowieku, ty sobie nawet nie zdajesz
sprawy z tego, ile ona wycierpiała. Jej życie wcale nie było usłane różami.
Wiele razy dostawała od losu kopa w dupsko, upadała, ale z pomocą kilku osób
jest dzisiaj na tym miejscu, na którym jest. – pokręcił przecząco głową – Ona
cię lubi, ale nie chce, żebyś poznał jej przeszłość. Wiesz niewiele, ale dla
niej to i tak za dużo. Jeśli chcesz się do niej zbliżyć, musisz być cierpliwy.
Ria jest bardzo nieufna, ale to przez to, co ją kiedyś spotkało. Choć teraz i
tak jest już o niebo lepiej. Wtedy… – potarł twarz dłońmi – Ona nie chciała już
żyć, mówiła, że to dla niej za dużo. Chciała się poddać. Ale po raz kolejny z
naszą pomocą się podniosła. Niestety pożerały ją wspomnienia i uciekła. –
westchnął i spojrzał na towarzysza – A ty, szperając w jej przeszłości tylko
rozdrapujesz stare rany na nowo. W ten sposób one się nigdy nie zabliźnią. Daj
jej szansę wyzdrowieć. Nie interesuj się jej przeszłością tylko
teraźniejszością. Ewentualnie waszą przyszłością, jeśli o takowej myślisz.
– Jak mogę się nie
interesować przeszłością kobiety na której mi zależy? Skąd będę wiedział, jaka
ona jest naprawdę, jakim jest człowiekiem?
– Geri, Ria to
dobra dziewczyna. Nigdy nie miała zatargu z prawem, nigdy nawet mandatu za
przekroczenie prędkości nie dostała. I nie zrobiła niczego złego. Nikogo nie
zraniła. Niestety inni nie byli w stosunku do niej tak pobłażliwi. Proszę cię,
jeśli ci na niej zależy, a mam nadzieję, że tak właśnie jest, to odpuść z tą
zabawą w detektywa. Pokochaj ją za to, kim jest, a nie za to, co spotkało ją w
przeszłości. – podniósł się – Przemyśl to. I pamiętaj, że będę miał cię na oku
– wyszedł, cicho zatrzaskując drzwi.
[1] Spice Girls „Let love lead the way”
[Siedzisz tam całkiem sam, w oknie jej pokoju. Patrząc
na przemijający świat, który sprawia, że w jej oczach pojawiają się łzy.]
***
Dziś mamy nieco inny rozdział. Sami faceci i troszczący się Ramos. Podoba się? ;)
PS Na przyszły rozdział zapowiadam powrót dziadka Jorge.
Nareszcie jest :) bardzo mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńCieszę się. :)
UsuńŚwietne
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńOjej, Ramos taki opiekuńczy! Podoba mi się! Ria ma cholernie szczęście, że go ma!
OdpowiedzUsuńGerard też skruszony, bo nie miał pojęcia co się działo później. Będzie chciał to naprawić, czuję to!
Czekam na kolejny rozdział :)
Oj, ma szczęście, ma. ;) A do Gerarda właśnie coś dotarło (chyba). Nie zdradzę, czy masz rację. Musisz poczekać na następny. ;*
UsuńZapraszam na nowy blog, który tworzymy razem z Moniiką :)
Usuńhttp://sciezka-do-ciebie.blogspot.com
Ramos mi zaimponował i to strasznie. Takiego przyjaciela to sama bym chciała! Mam nadzieje, że te słowa dadzą Gerardowi do myślenia i nie będę już grzebał w przeszłości Rii.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział. <3
Ps. Jak dobrze, że ktoś wymyślił długie przerwy. Chociaż mogę przeczytać rozdział w spokoju. ;D
Buźka! ;*
Będzie*
UsuńCoś tam może dadzą, ale nic nie obiecuję. ;D Haha, umiliłam Ci czas w szkole? Jak miło. <3 ;*
UsuńNonono^^ Rozdział świetny!
OdpowiedzUsuńRamos troskliwy, Geri zakochany ;3
Czekam na kolejny ;*/Zuza
Dzięki. <3 ;*
UsuńO kurde, no ja tu po prostu kocham Sergio! Taki opiekuńczy, miły no nie mogę no <3 mam nadzieję, że do tego Geriego wreszcie coś dojdzie i zorientuje się, że jeśli będzie chciał poznać ją na siłę to tak naprawdę ją od siebie oddali i nic z tego nie będzie :/ w skrócie: rozdział jak zwykle boski i czekam na next <3
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam tu Sergio. ;D A czy do Gerarda dotrze? Przekonasz się już wkrótce. ;*
UsuńZnamy się już z moich starych blogów które czytałaś regularnie ale na innym moim koncie. Mam nadzieję że teraz będzie podobnie a ja zabieram się za nadrabiaie u cb bo jak widzę dużo się dzieję.
OdpowiedzUsuńP.S
Serdecznie zapraszam na nowy blog wychodzący z pod mojej ręki mam nadzieję że spodoba sie wam i będziecie aktywni. Liczę na szczere opinię w komentarzach. Pod prologiem notka do przeczytania. 💙💙 http://teamemelissa.blogspot.com/2016/01/prolog.html?m=1
Na pewno wpadnę. :)
UsuńDzięki twojemu opowiadaniu coraz bardziej lubię Sergio..
OdpowiedzUsuńRozdział wspaniały 😆
Cóż, mogę zdradzić, że przez moją słabość do Ramosa, będziecie miały jeszcze szansę znaleźć go na innych moich blogach. ;)
UsuńDzięki twojemu opowiadaniu coraz bardziej lubię Sergio..
OdpowiedzUsuńRozdział wspaniały 😆
Wcześniej nie lubiłam Realu Madryt, ale od kiedy zaczęłam czytać twoje blogi to aż takiego złego zdania o nich nie mam jak na początku coraz bardziej sie do nich przekonuje :) ale i tak w moim sercu będzie Barcelona <3 zapraszam do siebie http://dlaczegoniepowiedzialasmi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCóż, ja do nich nie pałam jakąś wielką sympatią, ale nadal uważam ich za świetną drużynę. ;) Wpadnę.
Usuńhttp://dlaczegoniepowiedzialasmi.blogspot.com/2016/01/rozdzia-2.html
UsuńDziekuję :*
UsuńJak ja kocham to opowiadanie ! <3 nie pozostało mi nic innego jak czekać na następny. mam nadzieję że będzie szybko ;D pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńCieszę się niezmiernie. ;*
Usuńhttp://teamemelissa.blogspot.com/2016/01/rozdzia-1-piaty-marca.html?m=1 zapraszam na 1 rozdział liczę na szczere opinię💙💙 i czekam u cb na kontynuację
OdpowiedzUsuńKontynuacja najprawdopodobniej w czwartek. ;) Na bloga wpadnę.:)
Usuńhttp://teamemelissa.blogspot.com/2016/01/rozdzia-1-piaty-marca.html?m=1 zapraszam na 1 rozdział liczę na szczere opinię💙💙 i czekam u cb na kontynuację
OdpowiedzUsuń